Ministerstwo Infrastruktury oraz Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego nie wyklucza zmian w przepisach

Informacje te potwierdził w wywiadzie dla mediów – Andrzej Adamczyk, Minister Infrastruktury i Budownictwa. Jak sam podkreślił- uważa, że stosowne zmiany w prawie mogą okazać się konieczne jak odpowiedź na apele społeczne.

zakaz-wyprzedzania-ciezarowki

W myśl proponowanych przepisów pojazdy o masie całkowitej powyżej 3,5 tony nie mogłyby wykonywać manewru wyprzedzania poruszając się po autostradach oraz drogach szybkiego ruchu. W teorii miałoby to zwiększyć bezpieczeństwo na drodze oraz zminimalizować ilość zdarzeń drogowych z udziałem ciężarówek. Zainteresowanie się tą kwestią jest efektem olbrzymich karamboli do jakich doszło tego roku na Polskich drogach.

Transport ekspresowy po Europie z Mat Logistic – sprawdź ofertę

Reakcja branży transportowej

Branża logistyczno-transportowa określa pomysł ministerstwa jako „niefortunny”, niosący za sobą olbrzymie konsekwencje nie tylko dla użytkowników dróg ale również konkurencyjności krajowego sektora transportowego oraz szeroko rozumianej gospodarki.

W ekstremalnych przypadkach cała kolumna pojazdów może zostać „przyhamowana” przez wolno poruszający się lub uszkodzony pojazd, którego nie będzie w stanie ominąć.

Przedstawiciele branży i przewoźnicy przekazali już część swoich pomysłów na rozwiązanie problemu bezpieczeństwa, bez sięgania po tak rygorystyczne środki – m.in ustanowienie obowiązkowego odstępu pomiędzy pojazdami.

Na tą chwilę trudno mówić o szczegółach – nie przedstawiono bowiem żadnego projektu zmian w prawie. Jeśli takowe się pojawią, poznamy je zapewne jeszcze w tym roku.